Paulina Rudnicka – treser psów i zoopsycholog
Zwierzęta zawsze były mi bliskie, a studia zootechniczne utwierdziły mnie w tym, że to z nimi chcę wiązać swoją przyszłość. Moja przygoda z trenowaniem psów zaczęła się 10 lat temu, gdy spełniłam swoje marzenie o posiadaniu suczki rasy golden retriever. Chcąc mieć jak najlepszą relację z nią przeczytałam wiele książek i zaczęłam szukać dobrego psiego trenera. Niestety w mojej okolicy takowego nie było. Właśnie wtedy zrodziła się we mnie myśl- Jeśli nie ma psiego trenera, któremu bym zaufała, może sama nim zostanę? Rozpoczęłam poszukiwania i tak w 2013 roku ukończyłam kurs trenerski, następnie rok później otrzymałam kwalifikacje zawodowe tresera psów, zaś w 2014 roku zakończyłam kurs tresera psów i zoopsychologa. Nadal staram się rozwijać i biorę udział w licznych seminariach.
Swoje trenerskie umiejętności mogłam wykorzystać prowadząc program Przystanek Schronisko przy współpracy z Zakładem Karnym w Koszalinie. Dzięki pracy ze skazanymi udało nam się przygotować wiele czworonogów do adopcji oraz imprez okolicznościowych organizowanych przez Schronisko Leśny Zakątek. Ponadto pracowałam z wieloma problemowymi psami w koszalińskim oraz gdyńskim schronisku.
Od początku mojej pracy z psami minęło 10 lat, a w moim życiu wiele się zmieniło. Moja kochana Abra nabawiła się kilku siwych kłaczków, zostałam mamą cudownego chłopca, a do naszego stada dołączył kolejny pies- Kadi, rasy Cane Corso Italiano. Wiele lat pracy sprawiło, że wypracowałam swój własny system wartości pracy z czworonogami i moim głównym celem jest pokazanie właścicielom jak zbudować silną relację ze swoimi pupilami. Z racji tego, że sama jestem mamą zależy mi, aby edukować maluchy o szanowaniu i respektowaniu potrzeb czworonogów, dlatego współpracuję z wieloma przedszkolami, w których prowadzę zajęcia z moją Abrą.
Aktualnie z Abrą cieszymy się „starością” i edukujemy dzieci- te ludzkie i te psie Natomiast moja przygoda z Kadi dopiero się zaczyna i pracujemy nad socjalizacją, posłuszeństwem i budujemy cudowną relację, ale kto wie czym jeszcze się zajmiemy? 😀
Moja praca jest moją największą pasją, nie wyobrażam sobie siebie niepracującej z psami- wtedy nie byłabym sobą 😉 Cieszę się, że w mojej pracy udaje mi się łączyć wszystkie ważne dla mnie elementy, a co najważniejsze, widzę, że przynosi ona efekty! 🙂 Z wieloma kursantami mam stały kontakt i naprawdę nic nie cieszy mnie bardziej niż ich małe sukcesy, zdobyte dzięki wzajemnej miłości, cierpliwości i przede wszystkim szacunku. Pragnę dalej pomagać czworonogom i ich właścicielom
You must be logged in to post a comment.